Makrostrukturalna globalizacja na kanwie procesów społecznych
Czy te rynki mogą istnieć bez globalnego rządu?
Teorie neoklasyczne: Kalecki i Keynes krytykują pozytywne modele w związku z gospodarką ponadnarodową
- odkryli błąd założenia: to co może być prawdziwe w przypadkach indywidualnych, nie może się sprawdzić w mikrosferze, np. dobro korporacji niekoniecznie musi być dobre dla kraju
Baulding - rozwinął koncepcję: racjonalność jednostkowa nie musi się przekładać na makrostrukturalną
Tworzenie globalnego rynku ogranicza się do polityki zmienności. Gdy powstaje jeden organizm, mechanizmy ulegają zahamowaniu.
Ważna kwestia to wolność alokacji kapitału - siła biznesu zyskuje przewagę wobec lokalnej biurokracji. W gospodarce tradycyjnej ważne są związki między inwestycjami a oszczędzaniem. Te dwa terminy tworzą podstawowe równanie makroekonomii narodowej.
Jak to jest w przypadku globalizacji? Oszczędności mogą być pozyskane w różnych miejscach. Jednak oszczędności krajowe nie mogą zostać spożytkowane na rzecz kraju.
Następuje eksterytorialność czynników produkcji w poszczególnych krajach, a to wpływa na eksterytorialność dochodów, a dalej zmienia się różnica w PKB - ona wyraża aktywność miejsca, w którym powstaje.
W czasach globalizacji na znaczeniu traci produkt narodowy brutto. Wyraża aktualną z punktu widzenia własności środków produkcji sytuację w danym kraju - czyli uwzględnia przychody firm.
Dochody obywateli coraz mniej zależą od gospodarki narodowej.
W latach 90 tych ogromny przyrost kapitału giełdowego - NY, Frankfurt, Paryż, Londyn, Bombaj - 25 super rynków giełdowych handluje 85% akcji światowych.
Globalna mobilność kapitału jest niebezpieczna, bo np. kryzys na 1 rynku ma wpływ inny rynek, który jest z nim sprzężony. Załamanie się rynku światowego byłoby tragedią.
Tourau - globalna ekonomia dla innych to najlepsza rzecz, a dla drugich najgorsza
Dahrendorf - globalizacja jest związana z nową formą wykluczenia, które pojawi się wraz powrotem darwinizmu i brakiem rozwoju społ. obywatelskiego.
Z. Solorz - Fundamentalizm rynkowy dużo krytykowany, zdaje się być w odwrocie. Jest on bardzo niebezpieczny, bardziej niż komunizm.
E. Lutwak (doradca ek. Reagana, neokonserwatysta - najpierw zwolennik globalizacji, później widząc niekorzystne skutki np. dla wspólnoty stał się jej krytykiem)
Mówił o turbokapitaliźmie: dwuskutkowe wizje rozwoju kapitalizmu w sferze globalnej.
Kapitalizm i konkurencja może być dobra, bo znikną te organizacje o gorszej strukturze, zostaną te o dobrej strukturze (najbardziej wydajne), ale z 2giej strony niosą np. wyniszczenie gałęzi przemysłu w jakiejś społeczności.
Turbokapitalizm - rozwój bez ograniczeń, szybki wzrost gospodarczy.
Charles Handy - idea 3-listnej kończyny (ta sama, która została tu wcześniej przytoczona), kapitalizm jako idea powinna być nie tylko ekonomiczna, ale również wiązać się z kapitałem społecznym.
Prekursorem tej idei wolnego rynku był A. Smith. On narzucił silne warunki brzegowe. Wg niego kapitalizm to brak monopolizacji, ważne: wymogi moralne. Dla korzyści z konkurencyjnej wymiany ważne są moralne reguły postępowania (zaufanie itd.). on nie był zwolennikiem gwałtownej liberalizacji. Nie należy się otwierać za szybko na konkurencję zewnętrzną.
Dziś:
Wykłady na temat globalizacji